Do Merkurego

Total votes: 4111

Horacy

Carmen I 10

Merkury, wnuku wymowny Atlasa,

coś pierwszych ludzi dzikie obyczaje
złagodził słowem wprawnym i ćwiczeniem
zacnej palestry,

ciebie dziś sławię, wielkiego Jowisza
i bogów gońca, twórcę krzywej liry,
coś zawsze rzecz łakomą ściągnąć umiał
chytrym podstępem.

i tak, gdyś chłopcem będąc oddalić nie chciał
wołów porwanych, wtedy sam Apollo
krzyk groźny w śmiech obrócił, zoczył bowiem
kołczan skradziony.

co więcej, pod twą pieczą możny Priam,
Ilion rzuciwszy, potężnym Atrydom,
tesalskim ogniom, wrogim Troi strażom
umknął bezpiecznie.

ty dusze wiedziesz pobożne do siedzib
szczęśliwych, złotą temperujesz rózgą
zwady, niebiańscy cię lubią bogowie
tak jak podziemni.


Przeł. Andrzej Lam

Mercuri, facunde nepos Atlantis,
qui feros cultus hominum recentum
uoce formasti catus et decorae
more palaestrae,

te canam, magni Iouis et deorum
nuntium curuaeque lyrae parentem,
callidum quicquid placuit iocoso
condere furto.

Te, boues olim nisi reddidisses
per dolum amotas, puerum minaci
uoce dum terret, uiduus pharetra
risit Apollo.

Quin et Atridas duce te superbos
Ilio diues Priamus relicto
Thessalosque ignis et iniqua Troiae
castra fefellit.

Tu pias laetis animas reponis
sedibus uirgaque leuem coerces
aurea turbam, superis deorum
gratus et imis.