Do Merkurego
Horacy
Carmen I 10
Merkury, wnuku wymowny Atlasa,
coś pierwszych ludzi dzikie obyczaje
złagodził słowem wprawnym i ćwiczeniem
zacnej palestry,
ciebie dziś sławię, wielkiego Jowisza
i bogów gońca, twórcę krzywej liry,
coś zawsze rzecz łakomą ściągnąć umiał
chytrym podstępem.
i tak, gdyś chłopcem będąc oddalić nie chciał
wołów porwanych, wtedy sam Apollo
krzyk groźny w śmiech obrócił, zoczył bowiem
kołczan skradziony.