Poganami są wszyscy, którzy potakują życiu, dla których Bóg jest wyrazem na wielkie Tak, potwierdzające wszystkie rzeczy. [Nietzsche]
Hellenizm
Hymn do Zeusa
Orfeusz
Zeus stał się pierwszy, Zeus Gromowładny ostatnim;
Zeus głową, Zeus środkiem, przezeń wszystko ustanowione;
Zeus fundamentem ziemi i gwiaździstego nieba;
Zeus mężem, nieśmiertelną kobietą jest Zeus;
Zeus wszystkiego oddechem, nieugaszonego ognia potęgą;
Zeus mórz fundamentem, słońcem i księżycem Zeus;
Zeus królem, Panem wszystkiego Zeus Gromowładny.
Ukrywszy wszystkie rzeczy, znowu na światło szczęśliwe
z serca czystego wydaje, dokonując dziwów.
przeł. Antoni Paciorek, w: Arystoteles, O świecie, 401a
Hymn o Demetrze
Kallimach
Kiedy przybliża się kosz, wołajcie, niewiasty, z radości;
„Witaj, Demetro, dawczyni życia i zbóż w obfitości!" .
Kiedy przybliża się kosz, rzucajcie z ziemi spojrzenia,
Z dachu nie patrzcie, niegodne, nie patrzcie też z wyniesienia,
Dzieci czy też mężatki, czy panny z bujnymi włosami,
W chwili, gdy postem wyschnięte usta zwilżamy ślinami.
Gwiazda wieczorna wyjrzała zza chmur (czy znów wnet przybędzie?) .
Gwiazda wieczorna, która jedynie Demetrę — gdy wszędzie
Śladu szukała córeczki porwanej bez wieści — skłoniła
Hymn o Artemidzie
Kallimach
Artemidę opiewam, bo tak pieśniarzowi wypada.
Jej polowanie i łuk przyjemność sprawia nie lada,
Ją myśliwych orszaki i górskie bawią wycieczki.
Zacznę od tego, jak kiedyś, w wieku maleńkiej dzieweczki,
Siedząc na ojca kolanach tak szczebiotała do niego:
„Daj mi, ojcze kochany, dotrzymać panieństwa wiecznego,
Daj mi rozgłos tak wielki, bym nim przewyższyła i Feba,
Daj mi strzały i łuk. — Chwileczkę, tatusiu. Nie trzeba
Ani kołczanu, ni łuku; Cyklopi ukują mi strzały,
Oni sporządzą też łuk misternie wygięty, wspaniały.
Hymn o Zeusie
Kallimach
W chwili ofiary dla Zeusa czyż lepszy temat wynika,
Niźli sławić wielkiego, wiecznego władzy sternika,
Boga samego, tytanów pogromcę, sędziego na niebie?
Zeusie, jestem w rozterce, jak sławić wypada mi ciebie:
Jak lykiejskiego czy diktejskiego? Wszak toczą się spory.
Zeusie, jedni stwierdzają, żeś rodem z idajskiej jest góry,
Drudzy, żeś rodem z Arkadii. Którzy więc, Ojcze, skłamali?
„Znani są kłamcy na Krecie". Toć oni grób usypali
Hermes
Oribasios
Teologia
Przydomki Hermesa
Charakterystyka Hermesa
Był osobistym posłańcem króla Bogów Zeusa, stąd jest to Bóg heroldów, dyplomacji, przynoszący pokój, a także umiejętności, które są w tych dziedzinach niezmiernie przydatne: języka, sztuki wymowy, przekonywania, erystyki, elokwencji. Bóg uczt i bankietów. Jest również Bogiem pisma, uczenia się i pamięci. Nauczał również astronomii.
Apollo
Oribasios
Teologia
Przydomki Apollona
Charakterystyka Apollona
Bóg wyroczni i proroctwa. Opiekun muzyki i poezji. Jako łucznik mógł zesłać mór czy zarazę, a z drugiej strony był patronem sztuki uzdrawiania. Był również opiekunem młodzieży.
Mity o Apollonie
O narodzinach na wyspie Delos.
O zabiciu węża Pythona, który strzegł sanktuarium wyroczni w Delfach.
O zabiciu giganta Tityosa, który usiłował porwać Leto – matkę Boga.
Artemida
Oribasios
Teologia
Przydomki Artemidy
Charakterystyka
Bogini polowania, dziczy i dzikich zwierząt. Ogniska w lesie są pod jej opieką, jak również jeziora i źródła. Stąd też rybołówstwo należy do jej dziedzin. Jest panią dróg i przystani. Wiąże się ją ze świtem i mrozem.
Modlitwa do Izydy
Apulejusz
O ty, święta i wieczna rodzaju człowieczego opiekunko,
ty, co swą szczodrą opieką śmiertelnych zawsze otaczasz
i słodkie matki współczucie masz dla niedoli nieszczęśliwych!
Nie masz dnia ani nocy, ani nawet chwili najdrobniejszej,
która by twych dobrodziejstw była próżna.
Ty ludzi na lądach i morzach osłaniasz,
burze ich życia zażegnywasz i dłoń im zbawczą podajesz,
tę dłoń, którą rozplątujesz wątki przez Los nierozwikłalnie - zdawałoby się - poplątane,
którą uciszasz huragany, jakie naszczuwa Dola,
Modlitwa do Priapa
Petroniusz
Nimf towarzyszu i Bakcha! Ciebie przepiękna Dione
Lasom za bóstwo bogatym dała, i ciebie zielony
Tazos i Lesbos przesławny słucha, lidyjski cię wielbi
Kraj siedmiorzeczny, świątynię w twojej ci wznosi Hypepie!
Usłysz mnie, o stróżu Bakchusa, usłysz, o Dryjad rozkoszy,
Dopuść do siebie me trwożne modły! Nie krwią tu przynoszę
Serce splamione, na święte przybytki ręki też wrogiej
Nie podnosiłem bezecnie, lecz nędzą złamany, ubogi,
Zgrzeszyłem. Ale nie całym zła dopuściłem się ciałem.
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »