Asklepios, czyli rozmowa z Hermesem Trismegistosem
Pseudo-Apulejusz
I
Poganami są wszyscy, którzy potakują życiu, dla których Bóg jest wyrazem na wielkie Tak, potwierdzające wszystkie rzeczy. [Nietzsche]
Śpiewać zaczynam o Posejdonie, bogu potężnym,
który potrafi wstrząsać i ziemią i morską pustynią,
o władcy mórz, co posiadł Helikon i Ajgi rozległe.
Ziemiowstrząśco, podwójną cię władzą uczcili bogowie,
jako żeś statków wybawcą, a także pogromcą rumaków.
Bądź pozdrowiony, o Posejdonie ziemię dzierżący,
ciemnowłosy i szczęsny, żeglarzom sprzyjaj łaskawie.
przeł. W. Appel
Skrzydlata bogini, Nemezis, która przechylasz szale wagi życia,
ciemnooka bogini, córko Sprawiedliwości,
która poskramiasz żelaznym wędzidłem nierozumne krzyki śmiertelników,
która nienawidząc niszczycielskiej arogancji człowieczej, wypędzasz czarną zawiść.
Pod twoim nieugiętym i bezdrożnym kołem zmienia się i obraca los ludzi;
niewidzialna, kroczysz obok nich i nisko zginasz kark dumnego.
Pod swoim ramieniem odmierzasz czas jego żywota
i pochylasz się, by wejrzeć w głębie jego serca,
Ojcze Jutrzenki o śnieżnobiałych powiekach,
ty, który podążasz w swym różanym świetlnym rydwanie
po drodze skrzydlatych rumaków, radością uniesiony,
złotowłosy, śląc swe blaski poprzez niezmierzone sklepienie niebios,
rozplatając wokół ziemi potoki wszystkowidzących promieni,
gdy strumienie twego nieśmiertelnego ognia rodzą piękno dnia.
Dla ciebie pełen pokoju chór gwiazd wiedzie taneczny krok ku Olimpowi,
swemu panu, śpiewając bez końca pieśń odpocznienia,
Przybądźcie Muzy, których przeznaczoną siedzibą jest pokryty wysokim lasem Helikon,
białoramienne córki głośnogrzmiącego Zeusa
przyjdźcie opiewać w pieśniach waszego brata Feba o złotych włosach
który przez podwójny szczyt tej panasyjskiej skały wraz ze sławnymi dziewczętami z Delf przybywa
do wód wiecznie bijących źródeł Kastalii,
gdy udaje się do swojej wyniosłej wyroczni na delfickiej skale